Tym razem lampion w rozmiarze XXL.
Kolor czerwony jak by sam narzucał motyw maków.
Z zapałem przystąpiłam do pracy najpierw obklejając 3 ścianki tym cudem znalezionym w sklepie .


Z rozpędu nakleiłam biały papier i zabrałam się do wycinania motywu.
Potem uświadomiłam sobie babola.
Najpierw powinnam nakleić maki ale co tam za późno!
Nie zostało mi nic innego jak nakleić je na papier.
Przy pierwszej warstwie lakieru wzięłam szkło do ręki naszło mnie olśnienie.
Motyw jest tak mocny kolorystycznie iż prześwituje przez papier i wygląda jakby był z papieru ryżowego.


To nie pierwszy raz kiedy praca, która wydaje się skopana wychodzi świetnie.
To lubię w Decu.

Dla porównania oba lampiony:)


Zabieram się do następnych prac.

10 komentarze:

Janeczkowo pisze...

Przepiękny lampion!!

Mira pisze...

Ja też lubię decou- za tę nieprzewidywalność, częstą u takiego laika jak ja. Uczę się na własnych błędach, które na szczęście przeważnie można zgrabnie ukryć. Piękne latarenki! Pozdrawiam.

Florentyna pisze...

Kapitalny lampion!
Pozdrowienia.

Kasia pisze...

Piękne te Twoje lampiony. Efekt koncowy zachwycający
Pozdrawiam słonecznie

Mao pisze...

Cudne te Twoje lampiony !
Ja niestety nie "decujaca" jestem tym bardziej podziwiam wszystkie Twoje prace.

Annasza pisze...

Prześlicznie ci to wyszło, podziwiam :))

Lacrima pisze...

Widzę, że moje eksperymenty przypadły Wam do gustu:):):)

Antosia pisze...

Jak dobre pomysly to i robota "pali sie w rekach".

mazionta pisze...

uwielbiam maki!!!

Agni Sz-n pisze...

Marzenko, tak miało być!
Lmpion pierwszy i drugi jest śliczny!!

Prześlij komentarz

Jest mi miło, że znalazłeś czas na napisanie kilku słów:)
Pozdrawiam Lacrima Marzena