A więc tak wygląda gotowa nagroda.


Jest już skończona, nakrochmalona i upięta.
Bardzo mi się podoba ten wzór i chyba popełnię jeszcze jedną serwetę ale raczej w innym kolorze, może białym?
Wyszła dość duża i chyba fajnie by wyglądała w koszyczku Wielkanocnym.
Niestety ku mojej rozpaczy nie wyszła fotka wzoru ma on ponad 70 rzędów i wychodzi kiepsko.
Niedługo jadę do Polski to go zeskanuję.


Poszło 280m Perle 8
Na liczniku 4245m


*
Chyba 3 lata temu brałam udział w konkursie Bożonarodzeniowym na forum Maranta.
W kategorii szydełko zajęłam 3 miejsce.
Za ten obrus.



Wzór zauroczył mnie od pierwszego wejrzenia .
Niestety 3 miejsce to nie 1 i dlatego obrus wylądował na oknie jako firanka.
A co niech ma za swoje :):):)
Później otworzyłam Centrum Hobbystyczne DecoKreacje w Szczecinie z Agnieszką i powiesiłam go na jednym z okien.
Tam zakochała się w nim jedna z klientek i tak długo prosiła aż w końcu go sprzedałam.
Wprawdzie podjęłam już jedna próbę zrobienia go na nowo ale po 4 motywach musiałam go odłożyć i w sumie zapomniałam o nim.
Powrócił do mnie w grudniu jak szalałam z zazdrosną firanką.
Tylko wtedy nie miałam ze sobą nici.
Teraz mam nici i ochotę na jeszcze jedną firankę.

Jeśli ktoś jeszcze chce ją zrobić to moja rada jest taka.
Najładniej wygląda zrobiony z bardzo cienkich nici i cieniutkiego szydełka.
Ja robię z Ariadny MUZA 30tex x 4 szydełkiem numer 4 ale to czeskie szydełko z białą rączką.
Trochę potrwa nim skończę bo mam dużo innej pracy ale postanowiłam robić 1 element dziennie tak więc pod koniec lutego powinna być gotowa.



Za chwilę idę krochmalić serwetkę dla Mordki jak wyschnie to zrobię fotki.


Wykazała się sprytem i napisała aż 10 komentarzy.
 Uśmiałam się do łez.
Gratuluję  .
Serweta będzie chyba skończona wieczorem najdalej jutro rano.
Pokażę ją po ukrochmaleniu, przed nie nadaje się do fotografowania.
Razem do godziny 19 zebrałam 27 komentarzy.
Ale to nie chodziło o same komentarze dzięki nim znowu poznałam kilka nowych bardzo ciekawych blogów.

Wczoraj ku mojej ogromnej radości dostałam pakiet wyróżnień od Lucyny
I ten sam zestaw od Piumy




Jeszcze raz Bardzo Wam dziękuję Lucynko i Piumo


Ja chciałam przekazać je wszystkim którzy dzisiaj zostawiali komentarze pod róznymi moimi postami.


Tojatenia
  Susan



Jeśli jeszcze ktoś cos dzisiaj do północy napisze to uzupełnię ta listę.


Chciałam Wam podziękować np. Bean napisała z czego robiła fioletową przerwę zimową już chciałam zrezygnować z tego wzoru ale jak zobaczyłam jej wersję to zapałałam na nowo ochotą do jej zrobienia.
Migoshia kobieto pisze do Ciebie matka 2 synów dziergaj sukienki masz cudną wnusię.
Moi synowie nawet nie chcą słyszeć o żadnych córkach .
Dzieci kiedyś tak, Paweł ma 21 Daniel 18 lat ale córki nigdy.
Dlatego kupiłam lalkę.
Mazionta dasz rade ten wzór do boa jest naprawdę prosty ale w razie pytań pisz na maila pomogę.
I zacznij robić chusty.
Aguś „nasza włóczka” raczej odpada ale w hurtowni jest moher Himalaya w tym pokoju na lewo na pierwszej półce koło drzwi.
Susan należy Ci się lanie masz mnie w zakładkach zaglądasz ale przez to że nigdy nie pisałaś dopiero dzisiaj zobaczyłam Twojego fajnego bloga.
Ela 107 i beso 78 dokładnie to samo co do Susan.
Lucynko zgadza się ilość komentarzy :)
Podziwiam za wytrwałość w liczeniu.

Tylko, że ja nigdy nie liczyłam moich odpowiedzi jako komentarze i dlatego moja( Twoja) liczba to 520

Dziękuję za odwiedziny i wspólna zabawę.
 Pewnie za jakiś czas znowu cos wymyślę.

Coś oszalało od godziny nie moge wkleić tego posta cały czas pisze o jakiś błędach :(:(:(
Dlatego część linków jest tak zostawiona...


*
Chyba wszyscy lubią jak się je chwali?
Ja bardzo lubię.
Piotr nawet twierdzi, że moja samoocena jest strasznie zaniżona .
Dlatego jakiś czas temu ogłosiłam iż osoba , która napisze 500 posta dostanie niespodziankę.
Od wczoraj dzielnie dziergam serwetkę na drutach, będzie w takim samym kolorze.
To znaczy buraczkowym tutaj jakoś dziwnie wyszło :)


Zostanie wysłana za 2 tyg z Polski ale już się strasznie denerwuję bo ostatnia serweta Candy nie dotarła do Cyrylii.
Jestem zrozpaczona .
Przez głupotę poszła w kopercie bąbelkowej zwykłym listem nie chciałam robić kłopotów z chodzeniem na pocztę a tak… ona nie ma serwetki a mi jest strasznie smutno.
Zrobię jej inną bo nie wiem gdzie jest tamten wzór :( :( :(
Tak więc będzie to list exstra polecony.
Brakuje dosłownie kilku komentarzy.



Dla utrudnienia nie wolno wpisywać komentarzy pod tym postem one nie będą brane pod uwagę tak dla zmyłki .
Wpisujemy je pod inne posty.

Mam nadzieję , że chcecie wziąć udział w zabawie wieczorem jak dobrze pójdzie ogłoszenie wyników.
Magiczna cyfra to 8 .
To moja pierwsza sukieneczka dla dziewczynki.


Zawsze robiłam sweterki nawet kombinezony ale sukienki nigdy.
Walczyłam przez 5 dni!!!
Chustę robię w 3….
Nawet Piotr się ze mnie śmiał jak prułam to po raz kolejny.
Wprawdzie opis znalazłam na Osince i zapisałam wszystkie wzory, ale to dopiero początek męki.
Nie miałam pojęcia, że ten wzór jest tak gruby i tak włóczko żerny o pracochłonności nie wspomnę.



Wydawało mi się , że wcale nie idę do przodu.
Jak już zrobiłam dół i doszło do dołączenia koronki okazało się że ja nabrałam nie taką ilość elementów i koronka z oryginału nijak nie pasuje.
Pół dnia poszukiwałam innej koronki .



Z orginalnej koronki dałam rzędy 5 i 6
W drugim rzędzie dałam 9 słupków .
Orginalana koronka.



Dorobiłam, ale nie podobało mi się że tak mocno widać nóżki i że wygląda to jakoś lżej niż reszta i znowu myślówka.
Wymyśliłam spód z samych łuków w kontrastowym kolorze .



Potem były rękawy, w oryginale jest na nich też ten wzór ze spódniczki ale po zrobieniu jednego rękawa nie podobało mi się to wcale.
Znowu prucie ja chyba nigdy tyle nie prułam.
Do drugiego rękawka dorobiłam tylko koronkę i zaczęło to mieć ręce i nogi.
Po dołączeniu tasiemek i kwiatka jestem w końcu zadowolona.
Jeszcze raz mam zamiar wykorzystać ten wzór ale będzie to spódniczka.
Stwierdzam iż na spodniczkę jest on znacznie lepszy .

Nie bądźcie dla mnie zbyt surowe :)

Do zrobienia sukienki poszło
370m kolorowej wełny z szafy
Kotek biały tex 64x3 520m prawie cały, ale liczę go bo już zaczęłam robić z końcówki jaka mi została kolejna sukienkę.


Tak więc na liczniku jest 3965m






*
Wzięłam się za siebie.
Ludzie tylko w Oslo mam rozgrzebanych ponad 10 prac.
A te w kraju to nawet nie liczę.
Jeszcze są prace Decu pewnie drugie tyle.
Zaczęło mnie to naprawdę denerwować.
A więc tak, wystarczyło obciąć nitki i już gotowa jest moja przerwa w zimowym dzierganiu.
Znalazłam ten wzór na jakimś zagranicznym blogu ale jest po Polsku.


Schody zaczęły się jak zawsze przy wyborze nici.
Od kilku lat kupuję w Norwegii bawełnę 100%.
Jest świetna i dość gruba a więc wydawało mi się że bluzeczka wyjdzie na mnie.



Nic z tego!!!
Jest na 8 latkę...
Teraz siedzę i zastanawiam się z czego to wydziergać aby nie wyszła zbroja ale bluzka, w która się zmieszczę.
Są wzory, które można powiększać jednak jak widzicie tutaj ten numer nie przejdzie.
Może macie jakieś pomysły?
Ktoś to robił i mu wyszło?
Może być z tego ładna letnia sukieneczka dla dziewczynki.
Pewnie pamiętacie sorbecik z falbankami.
Ostatnio w sklepie dostałam taką samą wełnę ale w granacie.
Mając w szafie pasującą do niej trawkę postanowiłam zrobić coś dla chłopca.



Oczywiście sweterek robiony od góry.
Tym razem trochę większy i z innym wzorkiem.



Zapięcia to troczki robiłam je bez wzoru.


Od rana robię remanent.
Trochę mnie poniosło z rozpoczętymi pracami.
Ten tydzień postanowiłam poświęcić na skończenie kilku.
To normalnie walka z samą sobą już mam w planach kilka fajnych prac, ale tamte mnie straszą po nocach .
Jest ich ponad 10 w 2 muszę obciąć tylko nitki!!!





*
Uwielbiam ten zwyczaj .
To takie miłe , że ktoś doceni to co robię.


Pierwsze jakiś czas temu przyznała mi art-glass-ak

Jak każde wyróżnienie i to ma zasady
1. Wybierz dokładnie 10 blogów robótkowych. Wyślij mailem blogowiczkom/blogowiczom wiadomość ze znaczkiem i informacją o swoim wyborze lub zostaw komentarz na ich stronie.
2. W swoim blogu opublikuj notatkę. Umieść w niej znaczek wraz z linkiem do strony tej osoby, która przekazała Ci wyróżnienie. Umieść zasady wyróżniania oraz linki do wybranych blogów (uzasadnienie wyboru mile widziane).
3. Przekazując wyróżnienie zyskujesz promocję własnej strony i pomagasz odkrywać nowe blogi.


Jak zawsze będą schody z przekazaniem tego dalej…
Postaram się jak najszybciej to zrobić.





Dzisiaj znalazłam takie na blogu u AMSAH


Bardzo Wam dziewczynki dziękuję

Jakiś czas temu sama wymysliłam wyróżnienie takie z podziękowaniem dla osób, które mi pomogły.


Chciałam przekazać je dla Marzanny za pomoc przy dziecięcych ciuszkach.
Właśnie kończę sukieneczkę.
Drugie dla  lolasomer za cudny wzór na szal i objaśnienie go :)
Jak tylko wpadnę do kraju i zakupię wełnę to go zobaczycie.
Przypominam to wyróżnienie możecie przekazywać komu chcecie.



*

Boa

Przeglądając wzorki w poszukiwaniu czegoś do dziergania znalazłam to.




Już kiedyś dziergałam tym wzorem ale wtedy szal był znacznie krótszy.
Teraz ma 2 metry długości i 25cm szerokości.
Jest bardzo miękki i ślicznie się układa.




 Poszło na niego 2,5 motka po 150m moheru Himalaya robiłam szydełkiem nr 7
Na liczniku jest 3075m



Tak wyglądają te nalepki wielkoformatowe na ścianie w sypialni.






Ja w tym futrze co to nie przystoi na spacerach po drogach dla narciarzy.



I dla wszystkich



Nasze supernowe sople nad oknem.
Dach jest cały zasypany śniegiem a pali się w piecu i dzięki temu mamy takie cacka.

     To mała wersja tego  poncza .
W oryginale też było 2 kolorowe.
Ja wykorzystałam resztki wełny z sorbecika z falbankami i moheru Himalaya Himalaya


Jak widzicie ten sam wzór może być dla mamy i córki.
Jednocześnie pozbywamy się resztek wełnianych.



*
Tak więc to dla tych co ostatnio tyle pisali o mojej szybkości.
Ten szal zaczęłam jeszcze w listopadzie, na samo upięcie czekał biedactwo jakieś 2 tyg.
Ale jest i jest świetny kurcze aż żałuję, że jutro jedzie do swojej nowej właścicielki.



Poszło na niego aż 5 motków Luny. 
Rozmiar 250-55cm.
Kiedyś pisałam iż na Norwegię muszę robić z podwójnej nitki.
W oryginale był robiony z jakiejś innej wełny i wyglądał zupełnie inaczej.


Dziewczynki wzór mam w pdf tak więc nie mogę go tutaj wkleić chętne zapraszam na maila.
Ela zrobiła fotki wzoru cz1 i cz 2
Będziecie zaskoczone.

Kończyłam go w tym roku tak więc dodaję do licznika 2x550m
Razem 2700m








*
A więc tak, tutaj opisałam perypetie z wełną.
Agnieszka w tej samej hurtowni kupiła nawet ten sam kolor.
Nereida , pomysł z mizianiem wełenki przed kupnem wspaniały, ale w hurtowni była zapakowana w folię.
Teraz będę robić dziury w foli i macać.
Klikaf napisała o kamizelce, fajny pomysł ale mi to ponczo jakoś tak przypadło do gustu.
Antonina szala bałam się robić, nie widzę jakoś tego koło szyi.



Wracając do poncza.
Robiłam szydełkiem nr 7.
Nawet nie wiedziałam , że takie mam.


Widzicie jaka piękna ?



Poszło całe 5 motków zupełnie nie wydajna ta wełna.
Mam nadzieję , że się Wam podoba robi się piorunem jak widać.
Wzorek dla chętnych.

Zabrakło mi na frędzle :)


W motku jest 200m.
Tak więc do moich kilometrów dodaje kolejny 1km.
Na liczniku jest 1600m.